Rozpoczął działalność Społeczny Komitet Lewicy Obchodów 100-lecia Odzyskania Niepodległości

W skład Komitetu weszło 140 osób, obok Kwaśniewskiego, który został jego przewodniczącym, także m.in. b. premier Włodzimierz Cimoszewicz, prezydent Słupska Robert Biedroń, szef SLD Włodzimierz Czarzasty, a także związani z lewicą działacze społeczni, liderzy ugrupowań politycznych i związków zawodowych, naukowcy.

Kwaśniewski mówił podczas poniedziałkowego spotkania Komitetu, że "ci, którzy dzisiaj rządzą Polską, traktują część tej 100-letniej historii, jako nieobecną, nierzeczywistą". Idea stworzenia Społecznego Komitetu Lewicy Obchodów 100-lecia Niepodległości - mówił b. prezydent - "od samego początku wydała się ważna i interesująca, a także pozwalająca na to, aby głos środowisk lewicowych zabrzmiał bardziej zdecydowanie w dyskusji, która będzie się toczyła".

"(Lewica) po pierwsze chce podkreślić swoją rolę u zarania polskiej niepodległości w 1918 roku; po drugie pokazać rolę lewicy w okresie międzywojennym, który był okresem silnych konfliktów społecznych" - powiedział b. prezydent. Zadaniem Komitetu - dodał - jest też "pokazanie, jak środowiska lewicowe walczyły w okresie nazistowskiej okupacji oraz przywrócenie prawdy i racjonalnych ocen okresu PRL".

"Próba +wygumkowania+ historii PRL ze świadomości - szczególnie młodego pokolenia - jest niezwykle brutalna i obawiam się, że może być także skuteczna" - powiedział Kwaśniewski. "Naszym zadaniem jest przywrócenie prawdy i przypominanie o działaniach lewicy w okresie po 1989 roku" - dodał.

"To, co powinno nas różnić od innych, to to, że o historii rozmawiamy mówiąc o prawdzie, mówiąc o faktach, nie boimy się dyskusji krytycznych i opinii, które nie muszą nam się podobać" - oświadczył Kwaśniewski. Podkreślił, że "to ważne, aby środowiska lewicowe były wzorem tego, jak uczciwą, prawdziwą i odważną debatę o historii można prowadzić i żeby środowiska lewicowe były tymi, które walczą z fałszowaniem i nadużywaniem historii".

Andrzej Celiński - b. działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL, później m.in. minister kultury w rządzie Leszka Millera - ocenił, że działanie Społecznego Komitetu Lewicy Obchodów 100-lecia Niepodległości "jest w pewnym sensie konieczne, ze względu na kłamstwo, jakie zdominowało opowieści o polskiej historii najnowszej". Jak dodał, "wobec tego środowiska lewicowe mają potrzebę aktywnego upomnienia się o prawdy, które są pomijane w oficjalnym przekazie".

Włodzimierz Czarzasty powiedział PAP, że Społeczny Komitet Lewicy został powołany, ponieważ "na przestrzeni tych 100 lat lewica rządziła przez większość czasu". "W związku z czym nie wyobrażamy sobie, żeby nie było (słychać) głosów lewicy w związku z obchodami stulecia niepodległości" - dodał.

"Teraz nasi członkowie będą organizowali sesje naukowe, podczas których pokazywany będzie prawdziwy czas historii, który był przez te 100 lat, bo mamy podejrzenia, że komitet powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę będzie tę historię zamazywał" - powiedział Czarzasty.

Poinformował, że "planowanych jest 7 ogromnych paneli dotyczących niepodległości Polski i tego, co wydarzyło się w tym stuleciu; odbędą m.in. w Lublinie, Wrocławiu i Krakowie i będą miały charakter otwarty".

Na mocy przygotowanej przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o Narodowych Obchodach 100. rocznicy odzyskania niepodległości powołany został Komitet Narodowych Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości. Komitet ten zajmuje się organizacją obchodów rocznicowych, a w jego skład wchodzą m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, ministrowie, przedstawiciele partii politycznych i ugrupowań, reprezentanci Kościołów i związków wyznaniowych, środowisk kultury i nauki, samorządu terytorialnego, związków zawodowych. Celem Komitetu jest realizowanie w latach 2017-21 zadań dotyczących upamiętnienia i uczczenia wydarzeń oraz osób związanych z odzyskaniem i utrwaleniem niepodległości przez Polskę. (PAP)

autor: Dorota Stelmaszczyk

dst/ mok/