„Jakże dobrze być musi skrzypcom zapomnianym/Spać cicho w ciemnej trumnie z pachnącego drzewa/Gdybyż można – jak one – heblowane ściany/Wtedy tylko opuszczać, kiedy ma się śpiewać” – pisała, a jej wiersz opublikował „Skamander”. Halina Konopacka miała w rękach nie jeden talent. Rok 1926 był dla niej wyjątkowy – zadebiutowała jako poetka i po raz pierwszy oficjalnie pobiła rekord świata w rzucie dyskiem. Wysoka, szczupła, powszechnie uznawana za piękność. Właśnie w II Rzeczpospolitej wschodziła prawdziwa gwiazda.