16.04.2022 aktualizacja 19.04.2022

100 lat temu Rosja Sowiecka i Niemcy podpisały w Rapallo układ o współpracy

Podpisanie układu w Rapallo. kanclerz Rzeszy Joseph Wirth, Walther Rathenau oraz delegacja sowiecka: Leonid Krasin, Gieorgij Cziczerin oraz Adolf Joffe. Źródło: Wikimedia Commons/Bundesarchiv Podpisanie układu w Rapallo. kanclerz Rzeszy Joseph Wirth, Walther Rathenau oraz delegacja sowiecka: Leonid Krasin, Gieorgij Cziczerin oraz Adolf Joffe. Źródło: Wikimedia Commons/Bundesarchiv

100 lat temu, 16 kwietnia 1922 r., w Rapallo k. Genui Rosja Sowiecka i Niemcy zawarły układ, na którego mocy zrzekły się wzajemnych roszczeń finansowych. Porozumienie było ważnym krokiem do demontażu ładu wersalskiego i powrotu obu krajów na arenę międzynarodową.

Już w 1920 r. politycy sowieccy i niemieccy snuli plany współpracy mającej obalić ład wersalski, który pozbawił je statusu mocarstwa. „Burżuazyjne rządy Niemiec nienawidzą bolszewików, ale sytuacja międzynarodowa wbrew ich woli popycha Niemcy w kierunku pokoju z Rosją Sowiecką” – pisał Lenin w grudniu 1920 r. Jeszcze przed zawarciem rozejmu w wojnie polsko-sowieckiej jeden z najwyższych dowódców niemieckich Hans von Seeckt stwierdzał, że Niemcy nie mogą wspierać Polski, ponieważ „państwo polskie jest dziełem Ententy”.

Okazją do wyjścia z izolacji międzynarodowej, w jakiej od kilku lat znajdowały się Niemcy i Rosja, była międzynarodowa konferencja ekonomiczna w Genui we Włoszech trwająca od 10 kwietnia do 19 maja 1922 r. Po raz pierwszy na forum międzynarodowym mieli pojawić się przedstawiciele Rosji Sowieckiej. Interesom Moskwy i Berlina sprzyjały podziały wśród byłych sojuszników, szczególnie Wielką Brytanią i Francją. Ich osią był stosunek wobec narzuconych Niemcom reparacji wojennych. Paryż liczył, że Niemcy spłacą całość swoich zobowiązań. Londyn uważał, że jest to niemożliwe, i pośrednio wspierał Berlin, tak aby Francja nie stała się hegemonem kontynentu. Sowieci dążyli zaś do umorzenia długów odziedziczonych po imperium carskim. Szef sowieckiej dyplomacji Gieorgij Cziczerin składał również zaskakujące propozycje odprężenia w stosunkach międzynarodowych. Ich celem propagandowym było pozyskanie dla idei komunistycznych zmęczonych wojną społeczeństw zachodnich.

Już w 1920 r. politycy sowieccy i niemieccy snuli plany współpracy mającej obalić ład wersalski, który pozbawił je statusu mocarstwa. „Burżuazyjne rządy Niemiec nienawidzą bolszewików, ale sytuacja międzynarodowa wbrew ich woli popycha Niemcy w kierunku pokoju z Rosją Sowiecką” – pisał Lenin w grudniu 1920 r. Jeszcze przed zawarciem rozejmu w wojnie polsko-sowieckiej jeden z najwyższych dowódców niemieckich Hans von Seeckt stwierdzał, że Niemcy nie mogą wspierać Polski, ponieważ „państwo polskie jest dziełem Ententy”.

W czasie gdy delegaci państw europejskich rozmawiali w Genui m.in. na temat spłat reparacji przez Niemcy oraz ożywienia handlu międzynarodowego, przedstawiciele Rosji i Niemiec potajemnie porozumieli się. W nocy z 15 na 16 kwietnia jeden ze współpracowników Cziczerina porozumiał się z delegacją niemiecką. Niemal natychmiast ustalono, że jeszcze tego samego dnia dojdzie do spotkania obu stron.

Do spotkania niemieckiej i rosyjskiej delegacji doszło w Niedzielę Wielkanocną 16 kwietnia 1922 r. w miejscowości uzdrowiskowej Rapallo w pobliżu Genui. Wówczas to minister spraw zagranicznych Niemiec Walther Rathenau oraz rosyjski ludowy komisarz spraw zagranicznych Georgij Cziczerin podpisali traktat normalizujący dotychczasowe relacje obu krajów.

Układ z Rapallo składał się z czterech artykułów. W pierwszym artykule zapisano, że Rzesza Niemiecka i Rosyjska Socjalistyczna Federacyjna Republika Radziecka (RSFRR) zrzekają się wzajemnych roszczeń finansowych za: „wydatki wojenne, jak i za szkody wojenne, a mianowicie te szkody, które zostały wyrządzone im oraz ich obywatelom na terenie działań wojennych wskutek operacji wojskowych, włączając w to rekwizycje dokonane na terytorium strony przeciwnej”.

Ponadto uzgodniono zaniechanie wypłaty odszkodowań za tzw. szkody niewojenne, rozwiązanie na zasadzie wzajemności spraw spornych dotyczących przejęcia przez którąś ze stron podczas wojny niemieckich lub rosyjskich statków handlowych oraz uregulowanie „stosunków publicznoprawnych i prywatnoprawnych”. Obie strony zobowiązały się także zaniechać żądań o zwrot wydatków na utrzymanie obcej armii na swoim terytorium, jeńców wojennych oraz za przejęcie i sprzedaż przejętego podczas działań zbrojnych sprzętu wojskowego.

Mimo iż formalnie układ w Rapallo dotyczył wyłącznie kwestii rozwiązania dotychczasowych niemiecko-rosyjskich spraw spornych oraz regulował wznowione stosunki obu państw, okazał się wstępem do rozwinięcia przez nie na szeroką skalę wieloaspektowej współpracy.

Zgodnie z drugim artykułem państwa-sygnatariusze układu zrzekały się roszczeń wynikających ze stosowania rozporządzeń obu krajów wobec obywateli rosyjskich i niemieckich oraz ich praw prywatnych.

Trzeci artykuł umowy stwierdzał, że z chwilą jej wejścia w życie zostaną przywrócone dyplomatyczne i konsularne stosunki między Niemcami a Rosją.

Z kolei w czwartym artykule strony umowy uzgodniły, że we wzajemnych stosunkach handlowych i gospodarczych oraz w zakresie poszanowania praw mniejszości niemieckiej i rosyjskiej będzie obowiązywała zasada najwyższego uprzywilejowania.

Mimo iż formalnie układ w Rapallo dotyczył wyłącznie kwestii rozwiązania dotychczasowych niemiecko-rosyjskich spraw spornych oraz regulował wznowione stosunki obu państw, okazał się wstępem do rozwinięcia przez nie na szeroką skalę wieloaspektowej współpracy.

Polska dyplomacja zareagowała stosunkowo spokojnie. Część polskich polityków, m.in. Ignacy Daszyński, stwierdzała, że można było się spodziewać zawarcia porozumienia niemiecko-sowieckiego. Inne nastroje panowały w polskim Sztabie Generalnym, którego oficerowie brali pod uwagę możliwość złamania przez Rosję Sowiecką Traktatu ryskiego i wznowienie wojny.

W lipcu 1922 r. sygnatariusze układu dołączyli do niego tajną klauzulę przewidującą współpracę obu państw w dziedzinie wojskowości. Niemcy, których liczebność armii lądowej po I wojnie światowej została ograniczona do 100 tys., a terytorium kraju częściowo zdemilitaryzowane, zyskały odtąd okazję do odtworzenia swojej kadry wojskowej. Zgodnie z postanowieniami porozumienia Niemcy zyskali dostęp do rosyjskich urządzeń wojskowych oraz zgodę na produkcję zbrojeniową na terenie Rosji. W ramach współpracy wojskowej udostępniono im również poligony nad Wołgą i Kamą. Oficerowie niemieccy szkolili także Armię Czerwoną, a na jej rozwój przeznaczono pieniądze pochodzące z kredytów udzielonych przez niemieckie instytucje finansowe.

Zawarcie układu w Rapallo odbiło się echem w wielu państwach Europy. Sposób, w jaki ograno zachodnich dyplomatów, był kompromitujący dla Paryża i Berlina. Z faktu omijania przez Niemcy postanowień Traktatu wersalskiego najbardziej niezadowolona była Francja. Premier Raimond Poincaré nie tylko skrytykował niemiecko-rosyjskie porozumienie, ale zapowiedział intensywniejsze działania zmierzające do zmuszenia Niemiec do spłaty reparacji.

Polska dyplomacja zareagowała stosunkowo spokojnie. Część polskich polityków, m.in. Ignacy Daszyński, stwierdzała, że można było się spodziewać zawarcia porozumienia niemiecko-sowieckiego. Inne nastroje panowały w polskim Sztabie Generalnym, którego oficerowie brali pod uwagę możliwość złamania przez Rosję Sowiecką Traktatu ryskiego i wznowienie wojny.

„Duch Rapallo” przetrwał do 1933 r., gdy do władzy w Niemczech doszli narodowi socjaliści. Kolejnych sześć lat to czas wrogości pomiędzy Berlinem a Moskwą przerwanej, ku konsternacji całego świata, układem Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 r. Załączony do niego tajny protokół zawierał ustalenia dotyczące podziału Europy Środkowej, które były spełnieniem nadziei gen. von Seeckta wyrażonych w 1922 r.

Niemiecka opinia publiczna przyjęła układ z Rapallo z rezerwą, obawiając się, że alians niemiecko-sowiecki będzie nietrwały. Zupełnie inaczej na wydarzenia z kwietnia 1922 r. spoglądał szef Sztabu Generalnego Reichswehry Hans von Seeckt; zaznaczył, że Polska, „ten najmocniejszy filar Traktatu wersalskiego, z pomocą Związku Radzieckiego zostanie wymazana z mapy Europy, Francja zostanie poważnie osłabiona, a Niemcy odzyskają granicę sprzed 1914 r.”. Potwierdzeniem zapisów układu z Rapallo był Traktat berliński zawarty 24 kwietnia 1926 r., który gwarantował sygnatariuszom neutralność w przypadku niesprowokowanej agresji państwa trzeciego na jedną ze stron traktatu. „Duch Rapallo” przetrwał do 1933 r., gdy do władzy w Niemczech doszli narodowi socjaliści. Kolejnych sześć lat to czas wrogości pomiędzy Berlinem a Moskwą przerwanej, ku konsternacji całego świata, układem Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 r. Załączony do niego tajny protokół zawierał ustalenia dotyczące podziału Europy Środkowej, które były spełnieniem nadziei gen. von Seeckta wyrażonych w 1922 r.(PAP)

Autor: Michał Szukała

szuk/ skp/

Copyright

Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.