105 lat temu Japonia uznała istnienie niepodległej Rzeczypospolitej
22 marca 1919 r. Japonia uznała istnienie niepodległej Rzeczypospolitej. "Relacje polsko-japońskie w okresie II RP były stabilne i przyjazne. Łączył nas wspólny sąsiad i jednocześnie wróg - Rosja" - powiedział PAP wykładowca w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. dr hab. Jakub Polit.
"Relacje polsko-japońskie w okresie II RP były stabilne i przyjazne. Łączył nas wspólny sąsiad i jednocześnie wróg - Rosja. Tradycja współdziałania przeciwko Rosji wywodziła się z końca XIX w., gdy Polska Partia Socjalistyczna (PPS) jako jedyna organizacja w rosyjskim zaborze, nawiązała kontakt z władzami japońskimi. Latem 1904 r. Józef Piłsudski odbył podróż do Japonii" - powiedział PAP wykładowca w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. dr hab. Jakub Polit.
16 listopada 1918 r., już jako naczelnik państwa, Piłsudski podpisał dokument, który miał "notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie państwa polskiego niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski". Wśród adresatów przesłania była m.in. Japonia - jeden z pierwszych krajów, który uznał Rzeczpospolitą i nawiązał z nią relacje dyplomatyczne.
"Marszałek Piłsudski szanował Japonię i uznawał ją za naturalnego sojusznika odrodzonej Rzeczypospolitej. Zadecydował o odznaczeniu 51 japońskich oficerów, którzy w latach 1904-05 walczyli z Rosją najwyższym polskim odznaczeniem wojskowym - Virtuti Militari" - przypomniał Polit.
"Skoro mocarstwa zachodnie uznały jednomyślnie państwo polskie i rząd Paderewskiego, czas także na nas, abyśmy postąpili podobnie" - notował 6 marca 1919 r. przedstawiciel Japonii w Radzie Najwyższej podczas konferencji pokojowej w Paryżu, Nobuaki Makino. 22 marca 1919 r. po konsultacjach z Tokio przekazał on na ręce Romana Dmowskiego decyzję o uznaniu niepodległej Rzeczypospolitej i rządu premiera Ignacego Jana Paderewskiego przez cesarstwo Japonii i gabinet premiera Hary Takashiego.
"Marszałek Piłsudski szanował Japonię i uznawał ją za naturalnego sojusznika odrodzonej Rzeczypospolitej. Zadecydował o odznaczeniu 51 japońskich oficerów, którzy w latach 1904-05 walczyli z Rosją najwyższym polskim odznaczeniem wojskowym - Virtuti Militari" - przypomniał Polit.
7 kwietnia 1920 r. pierwszym posłem Rzeczypospolitej w Japonii został Józef Targowski (1883-1952). Do lutego 1921 r. pełnił on rolę chargé d’affaires ad interim. 6 maja 1921 roku otwarto japońskie poselstwo w Warszawie. Kierował nim Toshitsune Kawakami (1861-1935), który w lipcu 1904 r., w czasie pobytu w Japonii Romana Dmowskiego, Józefa Piłsudskiego i Tytusa Filipowicza, był ich tłumaczem i łącznikiem z tokijskim MSZ. W lutym 1921 r. na okres ośmiu miesięcy Targowskiego zastąpił Otton Sas-Hubicki. Od września 1921 r. jego następcą był Stanisław Patek. W Osace i Yokohamie powstały konsulaty honorowe RP. Pierwszym attaché wojskowym Japonii w Polsce był kapitan Masataka Yamawaki (1886-1974).
Jeszcze we wrześniu 1919 r. w rosyjskim Władywostoku powstał Polski Komitet Ratunkowy Dzieci Dalekiego Wschodu. Dzięki działaniom prezes komitetu, nauczycielki Anny Bielkiewicz i jej współpracownika doktora Józefa Jakóbkiewicza, udało się uzyskać wsparcie ze strony Japońskiego Czerwonego Krzyża i władz Japonii, które zgodziły się udzielić dzieciom schronienia. W akcję komitetu włączyła się cesarzowa Sadako, która w kwietniu 1921 r. odwiedziła główny szpital Japońskiego Czerwonego Krzyża.
Od lipca 1920 do stycznia 1922 r. Japończycy pomogli 763 najmłodszym zesłańcom syberyjskim, którzy drogą morską przez USA lub Wielką Brytanię w dwóch transportach powrócili do Polski. 30 stycznia 1923 r. ostatnia, trzecia grupa 117 dzieci i 14 dorosłych, koleją z Czyty przez Irkuck i Moskwę dotarła do przejścia granicznego w Stołpcach.
"Było to dla tych dzieci wybawienie, bo to, co widziały w Rosji ogarniętej wojną domową: anarchię, głód i terror, wyjazd z tamtych terenów do egzotycznej Japonii, gdzie przywitane zostały z troską, z uśmiechem, gdzie zostały otoczone opieką, był dla nich po prostu powrotem do normalności, do życia, do człowieczeństwa" – powiedziała PAP dr Sylwia Szarejko z Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku. Powstał wtedy Związek Młodzieży z Dalekiego Wschodu, który, przy wsparciu japońskiego poselstwa, angażował się w organizację wydarzeń kulturalnych i prowadził kursy języka japońskiego.
"W okresie międzywojennym rozwijała się polsko-japońska współpraca militarna. W 1922 r. na prośbę płk. Yamawakiego naczelnik Wydziału II Radiowywiadu Biura Szyfrów Oddziału II Sztabu Generalnego kpt. Jan Kowalewski rozszyfrował depesze sowieckie przejęte w Mandżurii. Rok później został on oddelegowany na trzy miesiące do Tokio. Tam szkolił oficerów japońskich służb w zakresie łamania kodów i szyfrów stosowanych przez Sowietów" - wskazał. Kowalewski, który podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. złamał bolszewicki system szyfrowania, został uhonorowany najwyższym wojskowym odznaczeniem Japonii – Orderem Wschodzącego Słońca.
Rozwijała się polsko-japońsko współpraca gospodarcza i naukowa. W kwietniu 1922 r. hr. Henryk Potocki stanął na czele Towarzystwa Polsko-Japońskiego w Warszawie. Dwa lata później w Tokio z inicjatywy księcia Asaka-no miya Yasuhiko powstało Towarzystwo Japońsko-Polskie. W latach 30. powstało Japońsko-Polskie Towarzystwo Handlowe. Japończycy odbywali staże naukowe na polskich uczelniach, głównie na Uniwersytecie im. Stefana Batorego w Wilnie.
1 października 1937 r. poselstwa w Warszawie i Tokio podniesiono do rangi ambasad. "Od chwili nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Japonią przyjaźń między nimi zacieśnia się stale (...). Oba rządy stwierdzają, ze szczerym zadowoleniem, że równocześnie zamiana poselstw w ambasady nastąpi dnia 1 października br." - informowała Polska Agencja Telegraficzna.
7 października 1938 r. weszło w życie rozporządzenie prezydenta RP "o tymczasowym wprowadzeniu w życie postanowień porozumienia między Polską a Japonią z dnia 19 września 1938 r. o zniżkach celnych na pewne towary japońskie". "Pod koniec lat 30., gdy Japonia miała dobre relacje z III Rzeszą, wspomniany już Yamawaki podjął nieudaną próbę mediacji między Polską a Niemcami" - podkreślił wykładowca UJ.
Pierwszym i, jednocześnie ostatnim, przed wybuchem II wojny światowej ambasadorem RP w Japonii był Tadeusz Romer. Jego japońskim odpowiednikiem był ambasador nadzwyczajny i pełnomocny Shuichi Sakoh. 7 stycznia 1939 r. jako jeden z nielicznych zagranicznych dyplomatów uczestniczył on w uroczystościach pogrzebowych Romana Dmowskiego. Pełnił swoją misję do września tego roku, gdy został ewakuowany wraz z innymi dyplomatami z oblężonej przez Niemców Warszawy.
Od lipca do sierpnia 1940 r. Chiune Sugihara (1900-1986) - wicekonsul japoński w zajętym przez Sowietów Kownie, wystawił wizy tranzytowe do Japonii dla ok. sześciu tysięcy Żydów z ZSRS i terenów okupowanych przez III Rzeszę. Łamiąc oficjalne instrukcje tokijskiego MSZ, przyznawał dziesięciodniowe wizy tranzytowe, umożliwiające przejazd koleją transsyberyjską przez Władywostok i drogą morską do Kobe w Japonii. "Ryzykowali życie, aby dotrzeć do tego miejsca, ich ciała były wyczerpane, podarte ubrania i zmęczone twarze. Widziałem ich z okna, a gdy widzieli, że na nich patrzę, składali ręce jakby się modlili. Oglądanie tych scen było dla mnie bardzo trudne" - wspominała żona dyplomaty Yukiko Sugihara na początku lat 90.
"Ponosząc ogromne ryzyko, wystawiał wizy wyjazdowe i tranzytowe, nie był jednak w stanie koordynować działań prowadzonych w jego ojczyźnie. Tu z pomocą przyszedł ambasador Tadeusz Romer. Nieustannie interweniował u władz japońskich w sprawie przedłużania ważności wiz; bez tego uchodźcy zostaliby deportowani do okupowanej Polski. Gdy jesienią 1941 r. likwidowano polską placówkę dyplomatyczną, podopieczni Romera wysłani zostali do Szanghaju. W listopadzie Romer zorganizował tam społeczność polskich Żydów pod przewodnictwem Rady Opiniodawczej" - podaje portal sprawiedliwi.pl. Sugihara pomógł polskiemu wywiadowi w wywiezieniu złota Banku Polskiego po zajęciu Wilna przez Sowietów. 4 października 1984 r. instytut Yad Vashem uhonorował japońskiego dyplomatę tytułem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata".
"Doszło do paradoksalnej sytuacji: Japonia była jedynym państwem, któremu Polska formalnie wypowiedziała wojnę w XX w., choć nie została przez ten kraj nigdy zaatakowana. Władze japońskie odpowiedziały, że +nie przyjmują wyzwania+" - wyjaśnił prof. Polit.
W 1996 r. Rząd RP w uznaniu zasług Sugihary odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. W 2007 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył konsula Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Trzy dni po japońskim ataku na Pearl Harbour, 11 grudnia 1941 r. rząd RP na uchodźstwie wypowiedział wojnę cesarstwu Japonii. Podobnie postąpiły rządu Belgii, Holandii oraz francuski Komitet Wyzwolenia Narodowego gen. de Gaulle'a.
Premier Japonii Hideki Tojo nie przyjął decyzji polskich władz - uznał, że gest Polski walczącej o niepodległość był wymuszony przez władze brytyjskie i amerykańskie. "Doszło do paradoksalnej sytuacji: Japonia była jedynym państwem, któremu Polska formalnie wypowiedziała wojnę w XX w., choć nie została przez ten kraj nigdy zaatakowana. Władze japońskie odpowiedziały, że +nie przyjmują wyzwania+" - wyjaśnił historyk UJ.
Historycy uznają, że udział Polski w walce z Japonią na Dalekim Wschodzie i pacyficznym froncie był symboliczny. Najbardziej znaną postacią był pilot-ochotnik w 14. Flocie Powietrznej USA w Chinach mjr Witold Urbanowicz, który od września 1943 do kwietnia 1944 r. zestrzelił sześć samolotów japońskich, a pięć zniszczył podczas ataków na lotniska nieprzyjaciela.
Mimo zerwania relacji dyplomatycznych trwała nieoficjalna współpraca w zakresie wymiany informacji attaché wojskowego ambasady Japonii w Szwecji, pułkownika Makoto Onodery z oficerem II Oddziału Sztabu Generalnego RP, mjr. Michałem Rybikowskim.
"Nie sposób oprzeć się smutnej refleksji, że Japonia - teoretycznie nieprzyjacielski kraj zachowała się podczas II wojny światowej wobec Polski znacznie lepiej niż niektórzy alianci" - podsumował prof. Polit.
Stan wojny pomiędzy Polską a Japonią trwał niemal 16 lat. 8 lutego 1957 r. wiceminister spraw zagranicznych PRL Józef Winiewicz i ambasador Japonii w Stanach Zjednoczonych Toshikazu Kase podpisali w Nowym Jorku "Układ o przywróceniu normalnych stosunków między Polską Rzecząpospolitą Ludową i Japonią". 18 maja tego roku dokument wszedł w życie. W 1958 r. w warszawskim Grand Hotelu uruchomiono biuro ambasady Japonii, które po kilkunastu miesiącach przeniosło się do budynku przy ul. Willowej 7. Od 2000 r. ambasada Japonii w Polsce mieści się w nowym budynku przy ul. Szwoleżerów. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ aszw/ dki/
Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.