90 lat temu podniesiono polską banderę na niszczycielu ORP „Burza”
90 lat temu, 10 sierpnia 1932 r., na flagsztoku ORP „Burza” zawisła biało-czerwona bandera. Niszczyciel brał udział w walkach u wybrzeży Norwegii i Bitwie o Atlantyk. Przez lata pełnił funkcję okrętu muzeum w Gdyni. Zwiedziły go 4 mln osób.
Po zakończeniu I wojny światowej niepodległa Rzeczpospolita odzyskała dostęp do 72 km wybrzeża Morza Bałtyckiego bez żadnego portu pełnomorskiego. 23 września 1922 r. rząd premiera Juliana Nowaka przyjął ustawę o budowie portu morskiego na miejscu dawnej osady rybackiej w Gdyni. Wraz z portem cywilnym powstawał port Marynarki Wojennej.
7 września 1925 r. dowództwo MW zdecydowało o rozbudowie floty m.in. o dwa kontrtorpedowce i trzy okręty podwodne. Na ówczesnym polskim wybrzeżu nie było jednak stoczni, która mogła zrealizować plany Dowództwa Marynarki. Budowę pierwszego polskiego niszczyciela zlecono francuskiej stoczni Chantiers Navals Français (CNF) w Blainville nad kanałem La Manche. O wyborze stoczni zdecydował także zawarty w 1922 r. polsko-francuski sojusz militarny oraz francuska pożyczka na sfinansowanie budowy okrętu. Polskie dowództwo zdecydowało się na zamówienie dwóch niszczycieli klasy „Bourrasque” (stosowano także nazwę Simoun). Wartość kontraktu na ich budowę wynosiła ponad 2,4 mln dol.
Uroczyste położenie stępki pod niszczyciel ORP "Burza" odbyło się 1 listopada 1927 r. Długość kadłuba jednostki wynosiła 106,9 m. Wyporność wynosiła 1504 t. Jednostkę napędzały dwa zespoły turbin parowych systemu Parsonsa o łącznej mocy 35 tys. koni mechanicznych oraz trzy kotły Yarrow-Normand zasilane olejem napędowym (Diesel). Podczas testów jednostka rozwinęła prędkość maksymalną 33,8 węzła (62,5 km/h), co na początku lat trzydziestych XX w. było bardzo dobrym wynikiem. Jednostkę uzbrojono m.in. w cztery działa Schneider-Creusot kal. 130 mm, dwa działa Vickers 40 mm , dwie potrójne wyrzutnie torped kal. 550 mm, dwie wyrzutnie bomb głębinowych oraz zestaw min. Po kilku latach dodano dwa podwójne najcięższe karabiny maszynowe Hotchkiss kal. 13,2 mm. Załoga liczyła 155-162 osób.
10 lipca 1928 r. pierwszy zwodowano niszczyciel ORP "Wicher". 16 kwietnia 1929 r. odbyło się wodowanie "Burzy". Wadliwe kotły spowodowały jednak wielomiesięczne opóźnienie w budowie. Dopiero 10 sierpnia 1932 r. we francuskim porcie w Cherbourgu nastąpiło podniesienie polskiej bandery na pokładzie niszczyciela, który wszedł do uzbrojenia Marynarki Wojennej RP pod nazwą ORP "Burza". 19 sierpnia okręt przybył do macierzystego portu wojennego w Gdyni.
"ORP +Burza+ był, obok bliźniaczego niszczyciela +Wicher+, pierwszym nowoczesnym okrętem polskiej Marynarki Wojennej" - mówi PAP wicedyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni Aleksander Gosk.
Pierwszym dowódcą jednostki był kmdr por. Bolesław Sokołowski (1932-1933). W latach trzydziestych ORP "Burza" uczestniczył w rejsach do Sztokholmu, Helsinek, Leningradu, Tallina i Kilonii oraz m.in w rewii morskiej z okazji koronacji króla Jerzego VI 12 maja 1937 r. w cieśninie Spithead.
11 maja 1937 r. do służby w Marynarce Wojennej przyjęto niszczyciel ORP "Grom", a pół roku później - ORP "Błyskawica". Obydwie jednostki zbudowano w brytyjskiej stoczni J. Samuel White w East Cowes.
Niszczyciele "Burza", "Grom" i "Błyskawica" nie brały udziału w obronie polskiego wybrzeża w wojnie obronnej 1939 r. (inaczej niż "Wicher", zatopiony przez niemieckie samoloty 3 września). W ramach planu "Peking" tuż przed wybuchem wojny ewakuowano je do Wielkiej Brytanii. Tam przezbrojono „Burzę”, dostosowując go do standardów obowiązujących w Royal Navy. Uzupełniono uzbrojenie pokładowe m.in. o armatę przeciwlotniczą kal. 76 mm, nowe wyrzutnie torped kal. 533 mm i zamontowano sonar ASDIC - elektroniczne urządzenie hydrolokacyjne wykrywające zanurzone okręty podwodne - oraz systemy radarowe typu 271 i 291. Karabiny maszynowe Hotchkiss zastąpiono działkami Oerlikon kal. 20 mm.
"ORP +Burza+ uczestniczył w walkach u wybrzeży Norwegii i Francji, w ewakuacji Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego z Dunkierki (1940) oraz w Bitwie o Atlantyk. "Był wyjątkowo +pracowitym+ okrętem i w pełni zasłużył na dobrą renomę. Załoga wykazała się wspaniałą postawą podczas walk" - tłumaczy Gosk.
W ciągu 40 miesięcy okręt pokonał dystans 98 tys. mil morskich, uczestnicząc w 45 patrolach i 19 konwojach oceanicznych. W trakcie walk brał udział w zniszczeniu niemieckiego okrętu podwodnego i uszkodzeniu dwóch innych. 26 października 1940 r. niszczyciel uczestniczył w jednej z największych akcji ratunkowych w czasie II wojny światowej. Po ataku niemieckiego bombowca Fw-200 "Condor" na kanadyjski liniowiec „Empress of Britain”, kilkadziesiąt mil od wybrzeży Irlandii, marynarze "Burzy" uratowali 254 rozbitków.
22 lutego 1943 r. podczas rejsu eskortującego konwój ON-166, na północ od wyspy Jan Mayen na Oceanie Arktycznym, dowodzony przez kmdr. ppor. Franciszka Pitułkę "Burza" wraz z amerykańskim niszczycielem USCGC "Campbell" zatopił bombami głębinowymi niemiecki okręt podwodny U-606 dowodzony przez Oberleutnanta zur See Hansa Heinricha Döhlera. Z liczącej 50 osób załogi ocalało tylko dwanaście. Podczas wojny artylerzyści "Burzy" zestrzelili dwa niemieckie samoloty.
W 1944 r. jednostka trafiła do remontu w West Hartlepool. Pełniła funkcję okrętu szkolnego aż do lata 1951 r, gdy została zholowana do Gdyni z portu w Harwich.
"Reanimowano ją jeszcze na krótko. Przebudowano i przezbrojono po raz ostatni" - dodaje Aleksander Gosk w rozmowie z PAP. W latach 1955-1960 "Burza" służył jako okręt przeciwlotniczy II rangi.
31 maja 1960 r. zacumowany w basenie I przy Nabrzeżu Pomorskim w Gdyni niszczyciel zyskał status okrętu muzeum. W czerwcu tego samego roku udostępniono go zwiedzającym. W 1967 r. podczas pobytu w Polsce "Burzę" zwiedził dawny jego dowódca kmdr ppor. Pitułko, mieszkający na stałe w Wielkiej Brytanii. W ciągu 16 lat jednostkę zwiedziły łącznie ponad 4 mln osób.
1 maja 1976 r. funkcję okrętu muzeum w Gdyni przejął ORP „Błyskawica”. Kilka tygodni później opuszczono banderę "Burzy". Przez kilka miesięcy służył jako "poligon przeciwpożarowy", na którym jednostki straży pożarnej przeprowadzały ćwiczebne akcje gaśnicze. Los jednostki był już przesądzony. Latem 1977 r. została zezłomowana w Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu. "Cięcie na złom weterana atlantyckich szlaków - niszczyciela +Burza+ - zbliża się nieuchronnie do końca" - informował miesięcznik "Morze" w sierpniu 1977 r.
"Z oryginalnej +Burzy+ zachował się tylko komplet kilkanastu tomów francuskiej dokumentacji technicznej sprzed 90 lat" - wyjaśnia Aleksander Gosk.(PAP)
Autor: Maciej Replewicz
mr/ skp/
Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.