01.02.2020

Czas na radio. 95 lat temu nadana została pierwsza audycja w Polsce

Roman Rudniewski podczas wygłaszania przemówienia z okazji 100. audycji Próbnej Stacji Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego. 1926 r. Fot. NAC Roman Rudniewski podczas wygłaszania przemówienia z okazji 100. audycji Próbnej Stacji Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego. 1926 r. Fot. NAC

„Tu próbna stacja radionadawcza Polskiego Towarzystwa Radiotechnicznego w Warszawie, fala 385 metrów” – czasem niekoniecznie wielkie słowa stają się historyczne. To techniczne zdanie takim jest, bo rozpoczęło erę radia w Polsce. „Stanąłem wtedy z wielką tremą przed mikrofonem” – wspominał po latach ich autor Roman Rudniewski, pierwszy szef radia. Dokładnie 95 lat temu o godz. 18.00 z warszawskiego studia przy ul. Narbutta została nadana pierwsza oficjalna audycja radiowa.

Początki były trudne, ale radio niemal od początku zyskało wielkich fanów. „To było w tę wielką zimę, było 40 stopni mrozu. Dostałem linkę antenową, nową. Dałem 75 złotych, kupę pieniędzy. Przyszedł do mnie kuzyn – wspominał w Polskim Radiu jeden ze słuchaczy. – Nie dało się wejść na drzewo, więc kuzyn sobie okręcił nogi szmatami i wyszedł tak wysoko, że w końcu antenę założyliśmy. Włączyłem radio, a tu hejnał słyszę z Krakowa! Tak mnie to w pamięci utkwiło, że dziś jak go słyszę, to aż mnie przeszywa”. 

Trudny start

Zaczęło się od wizyty Zygmunta Chamca, pracownika Banku Handlowego, a z zawodu lekarza, w siedzibie koncernu Siła i Światło (elektrownie polskie). Chamiec założył spółkę Polskie Radio, realne prace ruszyły dopiero dopiero po pozyskaniu dużego inwestora. Szefom firmy pomysł się spodobał i weszli do spółki.

CZYTAJ TAKŻE

Pierwsze próby nadajnika Polskie Towarzystwo Radiotechniczne przeprowadziło jesienią 1924 r. Wstępną gotowość osiągnęło na początku kolejnego roku. Pierwsza eksperymentalna audycja trwała godzinę. Było to naprawdę duże wydarzenie. W mieście organizowane były specjalne spotkania, którego główną atrakcją była prezentacja odbiornika i wysłuchanie nadanej audycji.

Już samo słuchanie głosu z odbiornika radiowego musiało na ówczesnych robić piorunujące wrażenie. A co dopiero, gdy trzeba było stanąć przed mikrofonem. „Stoję przed jakąś dziwaczną trąbą i myślę, że głos mój może się oddzielić ode mnie i pójść gdzieś w świat beze mnie, jego właściciela. Zabawne pomysły mają ludzie” – mówił marszałek Józef Piłsudski. 

Ale na regularne audycje polscy słuchacze musieli jeszcze poczekać. Dopiero 18 sierpnia spółka otrzymała koncesję. Mimo szumnych deklaracji nie udało się jej uruchomić programu przed sylwestrem. Kolejny termin – jak donosił Kurjer Warszawski – był przewidziany na koniec marca przed świętami Wielkiej Nocy, ale z powodów „natury technicznej inaugurację […] odroczono do d. 11 kwietnia. Tymczasem odbywać się będą próby techniczne w celu dostrojenia obwodów w aparaturze”. 

Ostatecznie pierwsze słowa stałego programu „Hallo, hallo. Polskie Radio Warszawa, fala 480 metrów” popłynęły dopiero 18 kwietnia 1926 r. Słuchacze mogli tez usłyszeć przemówienie ówczesnego premiera Aleksandra Skrzyńskiego, ministra wyznań religijnych i oświecenie publicznego, prezesa Polskiego Radia, a także dyrektora i pomysłodawcę Zygmunta Chamca. W części artystycznej wystąpili: pieśniarka Adela Comte-Wilgocka, a Stefan Jaracz odczytał fragmenty „Popiołów” Stefana Żeromskiego. 

Skromne początki

Początkowo audycje trwały zaledwie godzinę dziennie, później wydłużono program do dwóch godzin, a rekordowe 4 godziny miała audycja sylwestrowa.

„Programy były wtedy bardzo skromne, choć miałem już orkiestrę radiową – wspominał Mikołaj Alojzy Kaszyn, jeden ze współtwórców radia. – Pomyślałem też o tym, że warto dawać odczyty, chociażby o historii Polski. Musiałem również znaleźć artystów, którzy graliby na fortepianie, na skrzypcach, śpiewali, więc chodziłem po koncertach do rozmaitych lokali i nasłuchiwałem, jaki głos pasuje do radia”.

CZYTAJ TAKŻE

Odbiorców też początkowo nie było zbyt wielu. W 1925 r. w Warszawie było ok. 300 odbiorników, ale liczba ta bardzo szybko rosła, by po kilkunastu miesiącach dojść do 5 tys. Jakość też pozostawiała sporo do życzenia. „Odbiornik był mały i kryształowy. Połączony był z głośnikiem, z którego dobywał się skrzeczący głos” – opowiadał jeden z pierwszych słuchaczy. 

Tak tworzyło się radio

„Zaczęliśmy w zespole pięciu osób. Byłem ja, dwóch inżynierów, elektromonter i spikerka Halina Wilczyńska. Było tyle emocji, radio było taką nowością, że podchodzono do niego jak do jakiegoś dziwa, które trzeba czym prędzej zobaczyć i pochwalić się, że się je widziało i słyszało” – wspominał po latach Rudniewski. 

Podobnie przygodę z radiem wspominają także inni prekursorzy. Tadeusz Bocheński pierwszy raz przed mikrofonem stanął 26 kwietnia 1926 roku: „Wyglądało to bardzo śmiesznie, bardzo prymitywnie. Po prostu przed mikrofonem stawiało się gramofon sprężynowy i trzeba było go jeszcze nakręcać, by puścić z płyty sygnał czy inny dźwięk. Zdarzało się, że ta sprężyna się rozkręcała, a wraz z nią deformowało się też nagranie”.

Spikerzy też musieli uczyć się nowego medium. Na ścianie studia wisiała dla nich specjalna instrukcja: „Mikrofon jest bezwzględny, należy doń mówić jak do kobiety, a więc delikatnie, raczej modelując głos piano, aniżeli nastawiając na wysokie tony”.

CZYTAJ TAKŻE

To był już okres, gdy Polskie Towarzystwo Radiotechniczne zostało zastąpione przez Polskie Radio. Zmieniło się też miejsce nadawania. Z Narbutta studio przeniosło się na Kredytową.

Szybko wydłużała się też długość audycji – z dwóch do pięciu godzin dziennie, a pod koniec 1926 r do ośmiu godzin. Nadawano koncerty muzyki klasycznej, wykłady z historii, gospodarki, audycje dla rolników. Z czasem dołączono też transmisje uroczystości, mszy świętych i imprez sportowych. 

W 1929 r. radio przeniosło się po raz kolejny tym razem do studia przy ul. Zielnej 25. Dwa lata później uruchomiana została stacja nadawcza niedaleko Raszyna – najsilniejsza w ówczesnej Europie. Miała ona dwa maszty o wysokości 200 m. 

Łukasz Starowieyski

Źródło: MHP

Copyright

Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.